W poniedziałek 11.05.2015 na Posterunek Straży Leśnej w Kolbudach wpłynęła informacja o zaginięciu osoby. Mieszkaniec Trąbek Wielkich wyszedł z domu w piątek i od tej pory nikt go nie widział. Sprawę pogarszał fakt, że zaginiony miewał ataki padaczki. W związku z tym strażnicy leśni udali się do Komisariatu Policji w Trąbkach Wielkich gdzie przekazano i wymieniono wszystkie istotne informacje z kierującymi akcją poszukiwawczą policjantami. Jedną z istotnych informacji okazała się ta, że mężczyzna lubił chodzić do lasu. Więc większość sił skierowano właśnie na tereny zalesione. Podczas tych poszukiwań najważniejszymi ze „sprzętów specjalistycznych" okazać się miały mapy, własne nogi i znajomość terenu. Wspólnie w tyralierze policjanci, strażnicy leśni, strażacy ochotnicy i mieszkańcy przez długie godziny przeczesywali trudne tereny leśnictwa Trąbki. Po godzinie 15tej dotarła przez radio informacja, że w głębi lasu jeden ze strażaków, odnalazł zaginionego. Mężczyzna leżał w terenie trudno dostępnym, w obniżeniu terenu, tam gdzie łatwo o przeoczenie. Przeszkoleni ratownicy każdej z formacji ( w tym i strażnicy leśni) wykorzystując plecak medyczny leśników wstępnie zaopatrzyli przytomną osobę, a po ustabilizowaniu poszkodowanego na desce ortopedycznej przenieśli go do drogi umożliwiającej przybycie zespołu ratownictwa medycznego. Wszyscy odczuli ogromną ulgę i satysfakcję – udało się uratować kolejne ludzkie życie. Na zakończenie Komendant Komisariatu w Trąbkach Wielkich podziękował wszystkim za pomoc w poszukiwaniach.